Proszę nie zwracać na mnie uwagi XD. Stworzyłam...
Komentarze: 2
Kolejny dzień... Muszę iśc na niemca.... nieeeee....chce mi się... No ale trza wstac bo Monia zaraz wparuje ^^. Rozgarniam pierze skrzydeł Mad Hatter i Ezahiela by cos widzieć XD. O jest świat. Mój kochany burdel (przenośmia, wcale nie mam agencji towarzyskiej w pokojuXD).Caly mój świat. Na biurku leży moje nowe dzieło (Belialek ^^). Niedokończony bo nie mam czasu...heh... No ale ten rudowłosy perwers zawsze gotów pozować. Zastanawiam sie co moze teraz robić Lucifel i Bonifacy... Heh... Nie wolno myslęc o innych facetachXD... mam swoje wytwory spaczonej psychiki...XD... No dowlokłyśmy sie jakos na niemca...no i wróciłyśmy (znaczy wróciłam, bo Monia do Jarka musiała jechać..). No i dzień można zapisać pod hasłem sprzątamy chałupę!!!!!!! Ja juz nie mogę.... Od środków chemicznych w głowie mi buzuje... Boooooliiii..... Ałaaaaaa.... Mad sie naćpał myjąc okna(myslał że edzie wyglądał seksownieXD, a teraz go plecy bolą).. Ezahiel ciągle sie nie odezwał... Czyli krótko... Traumy ciąg dalszy.....
Dodaj komentarz