Archiwum 29 stycznia 2004


sty 29 2004 Bez tytułu
Komentarze: 5

Kurka wodna! Sytuacja wymknęa mi się spod kontroli. Chora jestem (zresztą tak jak pól mojej klasy) i impreza zostaa przesunięta o tydzień. Snif... Przykro mi z tego powodu... Ryczeć chyba będe. Nic mi się w życiu nie udaje. Nikt mnie nie kocha. Nawet Ezahiel wyby z domu. Podejrzewam, ze poszed z Lucifelem na jekieś przyjęcie. To straszne. Ale bede silna.

Skonczyam książke "Pan i wladca". Film by zupelnie inny, ale podoba mi się tak samo jak powieść. Szczególnie fajnie byo jak kapitan Aubrey i doktor Stephen wypadlwszy przez okno z okrętu, zostali uratowani przez feministyczna grupę dzikich kobiet-kanibali. Wesoa scenka. Cudem uniknęli kastracji, hehe.. Polecam każdemu zarówno książkę jak i film. Zapewniam, że fabua zmienia się równie szybko jak pogoda na penym morzu i nie idzie przewidziec jej biegu.

A tak na PS: Beciu, tylko bagam nie zapomnij przekazać reszcie zlych wiadomości. I pozdrów ich ode mnie.

achaiah : :